Kup Turban Bawełna w Turbany ☝ taniej na Allegro.pl - Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji. Kup Teraz!
Hanna Szczesiak. Hinduski golą głowy w imię religii. Nie wiedzą, gdzie trafiają ich włosy. Włosy nazywane są atrybutem kobiecości. Wiele hinduskich kobiet wierzy, że złożenie ich w świątyni pozwoli zdobyć przychylność bogów. Nie wiedzą jednak, że ich włosy kończą na głowach Europejek, które za ich kosmyki są w stanie
Bóg Ganesh jest ucieleśnieniem mądrości i sukcesu. Często jest przedstawiany jako otyły mężczyzna siedzący na tronie lub szczurze. Ten obraz symbolizuje bogactwo, które przychodzi do domu z bóstwem. Jednak główną różnicą między bogiem jest głowa słonia, która odróżnia ją od reszty indyjskiego panteonu. Należy zauważyć
The Chador - tradycyjne azjatyckie nakrycie głowy. Chador lub hidżab to otwarty, półokrągły płaszcz, który zakrywa kobiecą głowę i może być schowany lub zamknięty. Dziś noszą go muzułmanki od Somalii po Indonezję, ale na długo przed islamem. Pierwotnie kobiety perskie (irańskie) nosiły czador już w epoce Achemenidów (550
. polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński angielski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. Przyjechali zobaczyć Marokańczyków i Hindusów walczących z Anglikami. Just to see Moroccans and Indians compete with the English. Właśnie podwieźliśmy jakichś Hindusów i Pakistańczyków na lotnisko. I just dropped some Indians and Pakistanis to the airport. Całkiem udany występ Hindusów, grupy The Non Stops. The Indian group, The Non Stops. Po prostu nie chcą dwóch Hindusów w sitcomie. They just don't want two Indian dudes starring in a sitcom. W przeciwnym razie Europa stanie się 27- częściowym skansenem dla bogatych Chińczyków i Hindusów. Otherwise, Europe would become a heritage park consisting of 27 parts for rich Chinese and Hindu. Dotyczy Hindusów z wyższych kast i niedotykalnych. It concerns the Indians of the higher castes and the untouchables. Ci ludzie mają olbrzymią władzę nad życiem wielu Hindusów . These people have huge power over the lives of many Indians. Ale obsługi małżeństwa lepiej uczyć się od Hindusów. But to operate a marriage is better you learn from Indians. Jest to interesująca świątynia przedstawiająca niekończący się świat wyobraźni Hindusów. It is an interesting temple depicting the endless world of imagination Indians. Wielu Hindusów nigdy wcześniej nawet nie widziało tego miejsca. Many of the Indians have not even seen this place before. Uciskają prostych i niewinnych Hindusów. Nie. They're oppressing simple and innocent Indians. Wiesz, że nie cierpię północnych Hindusów. You know I hate North Indians... Dubaj jest pełen Hindusów i Pakistańczyków. Dubai is full of Indians and Pakistanis. 350 milionów Hindusów, jeśli odmawiają oni... współpracy. 350 million Indians if those Indians refuse... to cooperate. Zmasakrowaliśmy wszystkich Hindusów, którzy się opierali. We massacred all Indians who resisted. Zmasakrowaliśmy wszystkich Hindusów, którzy się opierali. A ponieważ woda gniła piliśmy mocne wino. We massacred all Indians who resisted... and with the local water putrid, we drank the strong wine. Tysiące cywilów, Chińczyków, Malajów, Hindusów zostało zebranych i straconych na plażach Changi. Thousands of civilians, Chinese, Malays and Indians were rounded up and executed on Changi's beaches. Rozległa zewnętrzna wymiana handlowa przyciągała duże społeczności Hindusów i Monów, zwłaszcza na południu. Extensive external trade attracted sizeable communities of Indians and the Mon, especially in the south. Użyte w tym projekcie rezolucji zdanie może być dla Hindusów obraźliwe. The phrase used in the motion for a resolution is potentially offensive to Indians. Jeśli znasz słynnych Hindusów, to może być on. Well, if you knew a famous Indian, it would probably be him. Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 402. Pasujących: 402. Czas odpowiedzi: 82 ms. Documents Rozwiązania dla firm Koniugacja Synonimy Korektor Informacje o nas i pomoc Wykaz słów: 1-300, 301-600, 601-900Wykaz zwrotów: 1-400, 401-800, 801-1200Wykaz wyrażeń: 1-400, 401-800, 801-1200
Pieniądze Jakiej marki masz telefon? ile kosztował? Ile wydałeś na dotychczasowe podróże? Jaka waluta jest w Polsce? Ile "zlotys" to jeden dolar? Ile kosztował bilet z Polski? Pokażesz go?(!) Ile megapikseli ma Twój aparat? Pokaż ile światła wpuszcza; zrób zdjęcie? Ile w Polsce płacicie za uncję złota?W żadnym innym kraju nie usłyszałem tylu pytań dotyczących finansów. Pływasz w Oceanie Indyjskim nieopodal Goa, podpływa do ciebie Hindus i rozmowę zaczyna pytaniem "Ile zapłaciłeś za zegarek?". Kładziesz się na pryczy w pociągu, a tam, po przeciwległej stronie czatuje już indyjski kolega z prośbą o zaprezentowanie zawartości plecaka. Umysł Każda - dłuższa niż przypadkowe spotkanie oczu - znajomość kończy się prośbą o podanie numeru, albo kontaktu na Facebooku. Hindusi dosłownie kolekcjonują swoich znajomych, jakby chwalili się między sobą długością książki adresowej, albo ilością znajomych w mediach czegoś/kogoś łączącego ich codzienność z Zachodem jest bardzo ważne. Wielu młodych chce wyjechać z kraju, ale zanim do tego dojdzie wolą dokładnie wybadać teren. Ja przykładowo otrzymuję od swoich "znajomych" co najmniej jedną wiadomość dziennie - "hi", albo "what r u doin?". Brzuch Różnicę w budowie ciała widać zwłaszcza w stosunku do wysportowanych Singapurczyków. W Indiach wielu mężczyzn cieszy się "błogosławieństwem" ciąży spożywczej. Problem nie drzemie jedynie w braku ćwiczeń fizycznych, a przede wszystkim w nieprawidłowym odżywianiu nie pójdzie spać z pustym żołądkiem, a odcienie szarości w przypadku jedzenia nie istnieją. Wielu najada się ile tylko może i idzie spać. Wartość odżywcza śniadania woła tymczasem o pomstę do nieba. Rzućcie tylko okiem na poniższego szczęście Hindusi nie mają odrzucającej przypadłości podokazywania swojego mięśnia piwnego jak np. mieszkańcy Kambodży czy Filipin. Tam podkoszulkę podwija się do klatki piersiowej i poklepuje po odsłoniętej części ciała. Przecież człowiek otyły to człowiek bogaty. Wąsy Gdzie nie rzucisz okiem tam na męskiej twarzy wąsy. Przeważnie niesłychanie zadbanie. Podkręcone, pieczołowicie uformowane, ale i niekiedy nieco kuriozalne dla europejskiego oka. Kilkudniowy zarost na policzkach widać u prawie każdego. Młodzi mężczyźni za to często straszą brodą gęstą jak trawa na polskich stadionach trzecioligowych zimą. Język Indie to była brytyjska kolonia i kilka słów w języku Szekspira umie tu wydukać praktycznie każdy. Gorzej, że często nawet ich nie rozumie. Bardzo popularne jest zagadywanie turystów o kraj ich pochodzenia, ale niezależnie od wypowiedzianej nazwy ojczyzny zawsze dostaje się tę samą odpowiedź wychwalającą jej wyimaginowane z moich znajomych na pytanie o kraj pochodzenia odpowiedział "Guess" i usłyszał "Ohhh, Guess it's a beautiful country".Wśród wyższych klas społecznych jak i osób pracujących z turystami znajomość angielskiego jest oczywiście bardziej powszechna, ale ucho drażni bardzo ciężki miejscowy akcent. ze względu na niego amerykanie wolą łączyć się z call center na Filipinach, a nie w Indiach (informacja od właściciela takiego zakładu), a ja przewodnika w ruinach Hampi musiałem kilkukrotnie prosić o powtórzenie niektórych słów ( - drewno). Oczy Ciekawe wszystkiego. Piszesz sms? Kolega obok w autobusie bez skrępowania będzie Ci zaglądał w ekran i choć zobaczy jedynie hieroglify, to nie omieszka spróbować ich rozszyfrować. To, że jednocześnie swoją głową zasłoni ci ekran to już nie jego już o ciekawości zawartości plecaka... Okulary Koniecznie przeciwsłoneczne. W nich Hindus robi sobie zdjęcia profilowe i podbija do dziewczyn. Skąd to wiem? Otóż w Koczi postanowiłem wybrać się z grupką miejscowych młodzieńców do niewielkiego baru. Żaden z nich okularów nie miał, a ja swoje zaczepiłem za kieszonkę koszuli. W pewnym momencie chwycił je bez pozwolenia jeden z towarzyszy, założył i poprosił kolegów o zrobienie zdjęcia, a potem wybrał się na "łowy".Bardzo ciężko było mi je odzyskać i wytłumaczyć, że nie jest to prezent. Ręce Nieprzystosowywane do wyrzucania śmieci do kosza. Preludium do hinduskiej czystości doświadczyłem już w Angor Wat - głównej świątyni kambodżańskiego kompleksu nieopodal Siem Reap. Podłączyłem się tam pod grupkę mieszkańców Mumbaju, którzy zaproponowali mi wspólne przejście się po świątyni z mieliśmy już wychodzić jeden z Hindusów wylał na kamienną podłogę świątyni nikłą zawartość butelki z wodą, a później wyrzucił samą butelką. Tak jak stał, tak upadła mu u stóp. I ruszył dalej...W Hospet transferowym, kolejowym mieście dla Hampi (piękne ruiny) jest dworzec autobusowy, a zaraz obok niego rynsztok. Obok niego oznacza 3 metry od miejsca, gdzie zatrzymują się autobusy, na widoku wszystkich przechodniów. To właśnie tam mężczyźni stoją obróceni tyłem i załatwiają swoje Hindus każdy posiłek je się rękoma. W niektórych hotelach (miejscowe jadłodajnie) łyżki są jedynie na wyposażeniu kucharza, gdyż nikt ich nie potrzebuje. Na śniadanie je się idli - ryżowe wypieki maczane w pikantnym sosie. Na obiad rice&carry, czyli ryż z warzywami, z opcjonalnymi dodatkami ryby, kurczaka, lub innego mięsa. Miesza się wszystko razem i formułuje małą kuleczkę, którą następnie na trzech złączonych w kształcie łódki palcach podnosi się do ust i stacza taki sposób jedzenia jest lepszy dla trawienia. W praktyce jedzenie rękoma wygląda o wiele trudniej niż podczas biernej obserwacji. Stopy Najbrzydsze na świecie. Wśród kobiet bardziej razi oczy. Wynika to z faktu, że jeśli akurat nie chodzą w klapkach, to są "na bosaka". Nie muszę wam tłumaczyć jak negatywnie działa to na ich stopy... Są czarne, popękane, a wyglądu paznokci pozazdrościć im mógłby chyba tylko pierwszym dniu przestajesz się już dziwić kiedy widzisz rowerzystę pedałującego bez butów, dzieciaki boso grające w piłkę na betonie czy po prostu grupkę dziewczyna spacerujących po kawałku chodnika bez klapek.
Na świecie żyje 24 milionów Sikhów, wyznawców sikhizmu, religii określanej jako połączenie islamu i hinduizmu. Symbolem tej religii są turbany noszone na głowach przez mężczyzn. Dla większości wyznawców zdjęcie turbanu w miejscu publicznym to dyshonor na który nie mogą się zgodzić. Właśnie dlatego Sikh Shaminder Puri nie chciał się w poniedziałek zgodzić na zdjęcie jego tradycyjnego stroju w czasie kontroli na lotnisku imienia Fryderyka Chopina w Warszawie. - Funkcjonariusz dokonujący kontroli bezpieczeństwa uprzedził o konieczności zdjęcia nakrycia głowy. Zaproponowano miejsce odosobnienia, w którym można było dokonać takiej kontroli, jednak pan Shaminder Puri odmówił i utrudniał kontrole kolejnym osobom - tak zajście na lotnisku skomentowała Agnieszka Golias rzeczniczka Komendanta Nadwiślanskiego Oddziału Straży Granicznej. To nie pierwszy konflikt o turban pomiędzy Shaminder Puri a pogranicznikami na warszawskim lotnisku. Już raz doszło do podobnej sytuacji. - Zdjąć turban, to jak zdjąć całe ubranie, zdjąć spodnie na ulicy. (...) To rzecz prywatna, to godność człowieka, to bardzo obraźliwe - tłumaczył Puri w wywiadzie dla TVN24. Wtedy Sikh zdecydował się pozwać straż graniczną. Podczas poniedziałkowego zajścia strażnicy graniczni zdecydowali się ukarać mężczyznę mandatem 500 złotych za blokowanie stanowiska kontroli bezpieczeństwa. Puri nie zgodził się jednak przyjąć mandatu, dlatego jego sprawą miał się zająć sąd. Turban w religii Sikhów uważany jest za symbol walki o prawo do własnej religii. Na początku swojego istnienia sikhizm traktowany był jako herezja przez muzułmanów i hindusów. W obawie przed prześladowaniami Sikhowie chcieli odejść od swojej religii jednak jeden z ich przywódców nakazał wtedy postąpić inaczej. Sikhowie zaczęli nosić potężne turbany, które wyróżniały ich i dawały poczucie wspólnoty. W tamtych czasach turban mogli nosić tylko przedstawiciele najwyższych warstw społecznych, sikhizm to zmienił bo dawał prawo noszenia turbanu niezależnie od zajmowanej pozycji w społeczeństwie. Turban Sikha to potężna i misterna konstrukcja. Aby zbudować, bo tak to trzeba określić turban, potrzeba aż 4 metrów materiału. Włosy mężczyzny są najpierw starannie zaczesywane, wiązane w kok a następnie zakrywane chustę. Dopiero na końcu na tej wstępnej konstrukcji zawija się turban. Ciekawym jest fakt, że w Indiach Sikh nie ma obowiązku noszenia kasku podczas jazdy motorem, ani czapki czy hełmu w wojsku.>>>> Skandal na lotnisku. Kazali zdjąć turban
Mało kto o nich wie, ale w Łodzi i jej najbliższej okolicy mieszka kilkuset Hindusów. W Pabianicach ponad 100 biznesmenów prowadzi własne firmy. Są to głównie hurtownie tkanin. Ich klientami są najczęściej firmy handlujące w CH „Ptak” i w Lath może powiedzieć, że jest tym, który przecierał w naszym regionie hinduski szlak. Do Łodzi z Bombaju przyjechał już w 1998 roku, kiedy miał 21 lat. Włókiennicze tradycje w jego rodzinie są bardzo silne, prawie wszyscy wszyscy zajmowali się tekstyliami. - Tata ma sześciu braci i siostrę, wszyscy są związani z tekstyliami - śmieje się Amit. - Ale ja jako pierwszy i jedyny opuściłem Indie...Na taki krok zdecydował się właśnie przez tekstylia. Hindusi zaczęli badać polski rynek, nawiązywać kontakty z polskimi firmami. Chcieli tu sprzedawać surowce. Polacy z zainteresowaniem wysłuchiwali propozycji, ale zaraz stwierdzali, że Indie leżą za daleko od ich kraju, by współpraca była możliwa. - Jak będziecie mieli w Polsce firmę, to możemy porozmawiać - mówili Polacy, kończąc rozmowę z hinduskimi biznesmenamiAmit przyjechał więc do Polski i zaczął robić u nas interesy. Zbudował tu sieć dystrybutorów. W 2004 roku uznał, że trzeba założyć spółkę i bezpośrednio zająć się eksportem materiałów do Polski. Wtedy powstała spółka Sharda. Najpierw miała biuro w Łodzi. Potem kupił nieruchomość w Pabianicach. Dziś są tu biura i magazyny. A Sharda Europe jest największym partnerem handlowym między Indiami i Polską w branży tekstylnej. Ale współpracuje też z innymi krajami w Sprzedajemy półsurowce, które używane są potem do produkcji mundurów dla wojska, materaców, tapicerki do pociągów, autobusów - wyjaśnia Amit Lath. - Z naszych półsurowców produkuje się też bandaże. Znajdzie się je w 2800 polskich szpitali! Można powiedzieć, że w tych wszystkich gotowych już produktach 25 procent stanowią sprowadzane przez nas surowce. Amit często musi tłumaczyć, że jego firma nie jest kolejną, która sprzedaje w Polsce azjatyckie Wyjaśniam, że nasz cel jest inny - mówi Amit. - Bawełna przecież nie rośnie w Polsce. My dostarczamy więc surowiec. Firmy z tego produkują różne wyroby. Są to poważne spółki. Szokowała zima i puste ulice ŁodziAmit nie zapomni pierwszych tygodni w Polsce. Od początku mieszkał w Łodzi. Tak jest do dziś. Polubił to miasto, choć początki nie były takie Przyjechałem tu z Bombaju, który ma 22 milionów mieszkańców - opowiada Amit. -W Łodzi mieszka ponad 700 tysięcy ludzi. To był taki mały przeskok...Nie zapomni, jak bardzo się dziwił, że po godzinie 17, 18 ulice Łodzi pustoszały...- Głównie było to w październiku, listopadzie - wspomina. - Ruch był tylko na ulicy Piotrkowskiej. Nie zapomnę też zasypanych śniegiem ulic. W Bombaju zima to 18 stopni Celsjusza w nocy. Całe miasto żyje, ulice tętnią DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE...Na początku Amit mieszkał na Chojnach, a biuro miał na Bałutach. Po pół roku sam też przeprowadził się na Muszę jednak zaznaczyć, że od samego początku ludzie w Łodzi, w Polsce byli dla mnie bardzo mili - dodaje. - Gdy dowiedzieli się, że jestem z Indii, to chcieli we wszystkim pomagać. Zresztą tak jest do dziś. Bardzo dobrze czuję się w Łodzi. Od początku zacząłem się uczyć języka. Pomogli mi klienci. Zresztą dalej uczę się polskiego, bo to bardzo trudny język. Dużym wyzwaniem dla Amita, który jest wegetarianinem, było zorganizowanie sobie jedzenia. Ale poradził sobie i z tym problemem. - Nie jem mięsa, ale też ryb, owoców morza - tłumaczy. - W Polsce jadłem więc zupy, różne sałatki, pierogi, placki ziemniaczane. No i polskie jabłka, które bardzo mi smakują!Początkowo mieszkał tu sam. Jego ówczesna narzeczona, a teraz żona, studiowała w Australii. Kiedy skończyła studia i wróciła do rodzinnego Bombaju, mogli wziąć Ślub braliśmy w Bombaju, ale na wesele przyjechało 87 osób z Polski, których gościliśmy przez siedem dni - dodaje wesela nie można porównać do polskiego. U Amita bawiło się na nim 1700 osób i to jednorazowo! Cała impreza trwała tydzień. Był wieczór kawalerski, wieczór Bawili się na nim nasi znajomi, młodzi ludzie - wyjaśnia Amit. - Obowiązywały stroje w stylu filmów Bollywood, taka muzyka. Ale zrobiliśmy też duże przyjęcie dla starszych głównego przyjęcia, na tych „pobocznych”, bawiło się po 200-300 gości. Przez Dubaj do PolskiKartar Bhojwani w Polsce mieszka już 26 lat. Ma firmę w Warszawie i w Gospodarzu, między Rzgowem i Pabianicami. Twierdzi, że dla Hindusów nie ma nic dziwnego w tym, że na weselu bawi się tyle 700 gości na weselu to minimum- zapewnia Kartar. -Trzeba na nie zaprosić nie tylko rodzinę, ale sąsiadów, bliższych i dalszych znajomych. Wszystkich, którzy mieszkają w najbliższej okolicy. Nie powinno się nikogo pominąć. Taką mamy wie, co mówi, bo już ożenił starszego syna, który teraz zajmuje się hurtownią tkanin w Gospodarzu. On dalej mieszka w Warszawie, ale często przyjeżdża do firmy pod Pabianicami. Pozostał w stolicy, bo tam osiedlił się zaraz po przybyciu do naszego kraju. A do Polski trafił przez Dubaj. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich mieszkał pod koniec lat osiemdziesiątych. Z Dubaju kursował do Warszawy samolot. Zaczął robić interesy z Polakami. Wreszcie w 1990 roku zamieszkał w Warszawie. Otworzył hurtownię tkanin. Z czasem interes zaczął się Ja od początku w Polsce zamieszkałem z rodziną, przez to było mi łatwiej - zapewnia. - Zanim tu przyjechałem, już zacząłem się uczyć języka, od moich polskich Indii przez Dubaj do Rzgowa i Pabianic trafił też Kamal Gangwani. Mieszka tu razem z żoną i dwójką dzieci już ósmy W Polsce czuję się bardzo dobrze - mówi Kamal, który pochodzi z pustynnych rejonów Indii, z miasta Dżajpur, stolicy Radżastanu, które ma „tylko” dwa miliony podobnie jak Amit jest wegetarianinem. Nie je mięsa, ale też na przykład czosnku. Przyznaje, że nie próbował jeszcze polskiego DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE...- Byłem na weselu u mojego klienta, to jadłem tylko frytki - śmieje się. Takiego problemu nie ma Kamal. On je mięso. Bardzo smakują mu polskie walczyli o międzynarodową szkołęAmit po ślubie sprowadził do Łodzi żonę, dla której początki nie były Choć muszę przyznać, że to już nie była ta Łódź i ta Polska, jaką zastałem pod koniec lat dziewięćdziesiątych - przypomina Amit. -Wszystko poszło do przodu, miasta wygląda zupełnie i jego żona mają dwóch synów. Starszy, 10-letni urodził się w Bombaju, a młodszy 7-latek już w Łodzi. Obaj znakomicie mówią po polsku. Chodzą do międzynarodowej szkoły w Łodzi, która powstała właśnie dzięki działaniom Amita i jego żony. - Obcokrajowcy, którzy przyjeżdżają do Łodzi do pracy, na różne kontrakty, mają dzieci - opowiada. - Nie było jednak takiej międzynarodowej szkoły, do której mogliby posłać córki i synów. Takim przełomowym momentem było spotkanie ze znajomym z Indii. Planował otworzyć w Łodzi firmę. Ostatecznie jego firma powstała w Krakowie i dziś zatrudnia tam około tysiąca osób. Znajomy tłumaczył, że nie wybrał Łodzi, bo nie było tu szkoły, w której mogłyby się uczyć jego dzieci. Pomyślałem, że jeśli takie rzeczy decydują, że z Łodzi uciekają biznesmeni, to trzeba to wielu utrudnieniach międzynarodowa szkoła w Łodzi jednak powstała, opiekę nad nią sprawuje Uniwersytet Łódzki. W sprawę zaangażowała się także Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna. Na początku chodziło do niej 13 dzieci. Dziś ma 75 uczniów z 19 We wszystkich tych międzynarodowych szkołach obowiązuje taki sam system nauczania - wyjaśnia Amit Tak więc, gdy po trzech czy czterech latach menedżer czy biznesmen wyjeżdża do innego kraju, to zmiana szkoły dla jego dziecka nie ma dla niego żadnego znaczenia. Lekcje odbywają się po angielsku. Dodatkowo dzieci mogą się uczyć hiszpańskiego, chińskiego, hindi, kucharz na etacieAmit Lath śmieje się, że dziś nie ma już problemów z jedzeniem. W domu ma hinduskiego kucharza i nianię do Prowadzimy otwarty dom, zapraszamy często na kolację naszych polskich przyjaciół - DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE...Kamal, Kartar i Amit wiele razy podkreślają, że w Polsce czują się jak w domu. Czują się lubiani, bo Hindusi są zawsze uśmiechnięci, spokojni, nie należą do konfliktowych ludzi. Jest klient, są lotyW naszym regionie działa ponad 150 hinduskich firm. Z tego ponad 100 ma swoje siedziby w okolicach Pabianic: w Ksawerowie, Woli Zaradzyńskiej, Gospodarzu. To, że wybrali te okolice, nie jest Blisko jest do Centrum Handlowego „Ptak” - wyjaśnia Amit Lath, który jest też wiceprezesem IPCCI, czyli Indo Polish Chamber of Commerce and Industry Poland. - Wielu klientów indyjskich firm ma właśnie w CH „Ptak” swoje stoiska. Poza tym dostarczają materiały do szwalni. Dzięki temu rozwija się gospodarka, przemysł ofertę dla hiduskich biznesmentów przygotował Łódzki Port Lotniczy im. Władysława Reymonta, który chce, by do swej ojczyzny latali z Łodzi, z przesiadką w Monachium. Amit Lath zachwala, że to świetny pomysł. Z Łodzi wylatuję o godzinie 7 rano, a o 23 jestem się już w Bombaju. - Poza tym lot z Łodzi jest tańszy niż z Warszawy - zapewnia Amit Lath. Na przykład za bilet w dwie strony z Łodzi do Bombaju, przez Monachium, zapłaci się mniej niż 2500 złotych. Święta nasze i wasze30 października przypada największe hinduskie święto. To Diwali, czyli Święto Światła, które można porównać do polskiego Nowego Roku. Tyle że według hinduskiej tradycji Święto Światła trwa aż pięć dni i symbolizuje zwycięstwo dobra nad się wtedy małe lampy olejne, Hindusi spotykają się wtedy w gronie rodziny, przyjaciół i znajomych. Obdarowują się Takie spotkania z okazji święta Diwali organizujemy w Warszawie, Pabianicach i Łodzi - mówi Amit Lath. - Bawimy się, tańczymy, zasiadamy do stołu, jemy, pijemy. Wybuchają zapewniają, że szanują także polskie święta. W Boże Narodzenie w ich domu pojawia się choinka, a dzieci dostają Amita, Kamala, Kartara Polska stała się drugim domem. Amit zapewnia, że tu już zostanie, tu ma firmę i nieruchomości. Nie zapomni jednak nigdy o swoich ukochanych Indiach.
turbany na głowach hindusów